W tym roku byłam na ponad 10 filmach . Mimo podobnej tematyki jeden zrobił na mnie największe wrażenie. Ten film to Po-lin autorstwa Jolanty Dylewskiej. Jest to opowieść o świecie żydowskim przed wybuchem II wojny światowej na terenie Galicji. ( Po-lin po hebrajsku Polska używane przez Żydów przybyłych do Rzeczpospolitej) To co wyróżnia ten film od innych to autentyczne materiały z lat 20 i 30 zrealizowane przez polskich emigrantów pochodzenia żydowskiego, którzy osiedlili się w USA. Ten wspaniały świat odszedł na zawsze. Film jest mi bliski ponieważ opowiada o miejscowościach, które znam bardzo dobrze. Mój tata pochodzi z okolic Rzeszowa. Miasta takie jak Kolbuszowa, Sędziszów miło wspominam z wakacyjnego pobytu u babci. Tylko, że ja nigdy nie zobaczyłam tam Żyda. Ten świat z filmu jest mi nie znany, tajemniczy, niesamowity. Trudno mi uwierzyć, że tyle lat żyli tam Żydzi, a teraz nie ma po nich śladu. Nikt już o nich nie pamięta zostali wymazani z historii miast. Ciekawe czy pani Czesławie brakuje tamtego świata ? Ja dzięki tej godzinie zobaczyłam w jakim świecie wychowała się moja babcia. Jakże barwnym świecie wielokulturowej Polski.
W chwili wybuchu II wojny światowej żyło w Polsce 3,5 miliona Żydów, co stanowiło 10 proc. mieszkańców Rzeczpospolitej”. „Żydzi, uciekając z Niemiec przed pogromami i zarazą, przybyli do Polski. Spotkali się z gościnnością i życzliwym przyjęciem. Powiedzieli po hebrajsku »Po-Lin « - tu zamieszkamy - nadając w ten sposób żydowską nazwę Polsce. Tak głosi XIII-wieczna legenda.
fragment filmu
kadr z filmu
http://polin.org.pl/ - Dziedzictwo Polskich Żydów
http://www.filmweb.pl/f480047/Po-lin+Okruchy+pami%C4%99ci,2008 - FILMWEB
by Marysia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz