Dziś poznałam panią Czesławę Żak. Było o dla mnie wielkie przeżycie. Trochę obawiałam się tego spotkania. Ale pani Czesława okazała się bardzo miłą i ciepłą osobą. Jest pełną życia starszą osobą, która mimo tak wielu przeżyć z okresu wojny cieszy się życiem. Już na samym progu przywitał nas jej piesek Nika, który do końca spotkania robił wszytko aby być w centrum zainteresowania. Od dawna interesuje się historią ocalonych, ale jeszcze nigdy nie wgłębiałam się we wspomnienia sprawiedliwych. Przed wizytą u pani Żak bardzo trudno było mi znaleźć informacje na jej temat. Wiedziałam tylko, że ukrywała wraz z rodziną 14 Żydów i to w samym centrum Warszawy. Ta opowieść jak wiele innych opisujących lata II wojny światowej wzbudziła we mnie wielkie przeżycie. Jednak historia pani Żak była dla mnie czymś wyjątkowym. Fakty i wydarzenia usłyszałam od naocznego świadka. Emocje, ruchy, gesty jeszcze bardziej umożliwiły mi wyobrazić sobie Warszawę i Warszawiaków w latach 1939 -1945. Pani Czesława podczas wojny była moją rówieśniczką.
Po wyjściu od niej zastanawiałam się czy mogłabym się aż tak poświecić jak ona. To pytanie zadaje sobie zapewne każdy młody człowiek, który chodź raz spotkał się z historią sprawiedliwego. To spotkanie pozostanie na zawsze w mojej pamięci.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz